Wracamy do domu po intensywnym dniu. Czas ciągle nas gonił. Marzymy o kojącej zmysły i ciało kąpieli. Nie o szybkim prysznicu, ale o dłuższych chwilach w wannie. Może z kieliszkiem wina? Może z ulubioną muzyką w tle? Teraz relaksem niczym w SPA możemy się cieszyć nawet w standardowych, czyli niewielkich zazwyczaj łazienkach. To właśnie z myślą o podniesieniu ich komfortu powstała kolekcja BOLSTAD marki FJORDD. Wolnostojąca wanna i pasująca do niej umywalka nablatowa. Nowoczesne, ale nawiązujące łagodnymi liniami do klasycznych form sprzed wieku.
Poza schemat
Przyzwyczailiśmy się, że wanna w małej łazience musi być dostawiona do ściany lub wciśnięta w kąt. Że spełnia tam jedynie swoją funkcjonalną rolę, a design siłą rzeczy schodzi na dalszy plan. Wolnostojąca wanna BOLSTAD zrywa z tym stereotypem. Jej ciekawa forma przyciąga wzrok i dlatego będzie odgrywać główną rolę w aranżacji. Model można zamontować wzdłuż ściany. A jeżeli dysponujemy miejscem, świetnie prezentować się będzie odsunięta od niej lub w pobliżu narożnika. Wanna BOLSTAD ma 150 cm długości. To zupełnie wystarcza, by zażyć w niej relaksującej kąpieli. Szczególnie, że jej oparcie jest lekko podwyższone i ergonomicznie wyprofilowane. Ta wanna wprost zaprasza do tego, by spędzić w niej dłuższy czas. Wygodnie, z lekko ugiętymi nogami, w najlepszej dla ludzkiego ciała pozycji.
Funkcjonalność na co dzień
I jeszcze AQUASTONE®, z którego wykonano modele BOLSTAD. Woda w nim wolniej stygnie, więc nie musimy jej ciągle dolewać. Ten kamienny kompozyt jest też aksamitny i ciepły w dotyku, zaś składnik hydrofobowy powoduje, że łatwiej czyści się powierzchnię. Dopełniająca linię umywalka nablatowa też jest przemyślana. Krawędź misy jest lekko wklęsła, a boki nieco uniesione. Dzięki temu woda mniej się rozpryskuje podczas codziennego mycia rąk czy pielęgnacji twarzy. I tak jak we wszystkich urządzeniach marki FJORDD, tu maskownice odpływu również są z AQUASTONE®. To daje pełną swobodę stylu i koloru baterii. Z uniwersalnym designem BOLSTAD możemy pokusić się o formę ultranowoczesną albo bardziej kunsztowną, w duchu retro. Obie będą strzałem w dziesiątkę!